Pierwsza kwestia o której musimy wspomnieć to, że uwielbiamy projektować wnętrza w kamienicach. Wszystkie mają swój charakter, czuć na nich odcisk historii i czasu który już upłynął. Wchodząc pierwszy raz do mieszkania w kamienicy uderzają nas bodźce, których w nowych wnętrzach nie doświadczymy. Wysokie sufity i duże przestrzenie. Zupełnie inne zapachy, dźwięki. Pod nogami skrzypi podłoga – stara i pouszkadzana. Wnętrze w kamienicy w porównaniu do innych wnętrz jest dla nas trochę jak zestawienie katedry z  blokami – prawie jakbyśmy zahaczali o strefę sacrum.

     Nasz entuzjazm jest często podzielany przez inwestorów w których ręce trafia taki lokal. Bywa on jednak przyćmiewany przez widmo generalnego remontu, który ich czeka. Mieszkanie w kamienicy bywa postrzegane trochę jak kot w worku czy puszka Pandory. Ciężko się temu dziwić – zazwyczaj zakres prac rozrasta się w trakcie remontu. Początek prac zazwyczaj jest początkiem kolejnych ustaleń ze względu na niespodzianki pojawiające się przy pierwszych wyburzeniach. Remont w kamienicy bez niespodzianek jest raczej wyjątkiem od reguły. Co może się zdarzyć? Jest parę rzeczy na które warto zwrócić uwagę przed kupnem lokalu ub jeśli już jesteśmy w jego posiadaniu – przed projektem i remontem. Do standardowych problemów generujących koszty należą:
     - tynki – kruszące się lub odspojone od ścian, brak płaszczyzn powoduje dalsze problemy przey pracach wykończeniowych
     - uszkodzone warstwy podłogi – po latach użytkowania i wpływu różnych czynników deskowanie ulega uszkodzeniu. Rozstaw      legarów sprawia że osłabione deski zaczynają się uginać, klepki parkietowe się rozchodzą, całość skrzypi
     - sufity – najczęściej wykonane z desek pokrytych tynkiem z trzciną. Ingerencja w to rozwiązanie np. z nową instalacją elektryczną sprawia, że całość zaczyna się kruszyć i odpadać płatami
     - zastane instalacje – aluminiowe instalacje elektryczne do całkowitej wymiany czy stare, częściowo zapchane, żeliwne piony nie powinny nikogo zdziwić.

     Spotykamy się oczywiście z kwestiami które są dużo mniej oczywiste. Mieliśmy do czynienia np. z lokalem w kamienicy wydzielonym z większego mieszkania w latach 60tych, dla którego nie przewidziano zbyt wielu przywilejów samodzielnego mieszkania. Nie posiadało własnych przewodów kominowych. Zostało pominięte przy prowadzeniu instalacji domofonowej. Nie miało również dostępu kanalizacji. Wyprowadzono ją więc z łazienki prosto przez ścianę zewnętrzną na elewację, spuszczono przez 3 kondygnacje do chodnika i przez jego warstwy wprowadzono do piwnicy.

     W innym przypadku wystąpiła chyba dobra sąsiedzka umowa przy remoncie sąsiadujących ze sobą w pionie lokalach. Wiemy już że sufity w kamienicach są dość oporne w prowadzeniu nowych instalacji. Na szczęście sąsiad piętro wyżej postanowił swój stary parkiet przykryć nowymi panelami. Najprawdopodobniej pozwolił znajomemu na wprowadzenie nowych przewodów do swojego mieszkania, rozprowadzenia ich po swojej podłodze co następnie nakrył podkładami i panelami. Minęło pewnie około dwudziestu lat - właściciele się zmienili i o sprawie zapomniano. O niestandardowo przeprowadzone instalacji nikt nie wiedział. Na pewno nie nowy właściciel - a my mieliśmy sporą łamigłówkę przy pracach wyburzeniowych.

     Pomijając wszelkie inne typy mieszkań na przestrzeni ostatnich paru lat zaprojektowaliśmy i przeprowadziliśmy paręnaście generalnych remontów starych wnętrz w kamienicach. Nieraz potrzebne było zakontraktowania paru różnych firm świadczących usługi w konkretnym zakresie. Dzięki temu całokształt prac był skuteczny i poza aspektem wizualnym zapewnione zostały nowe rozwiązania i komfort użytkowania podobny jak w nowoczesnym budownictwie. Dzięki tym doświadczeniom możemy podejmować się opracowań projektowych oraz  remontów wnętrz, które już wiele przeszły i znajdujących się właściwie dowolnej kondycji. Cały proces przeprowadzenia generalnego remontu w kamienicy nie należy do najłatwiejszych ale zawsze odwdzięcza się efektem końcowym. Stare wnętrze w które pchnięto nowe życie ma swój własny niepowtarzalny urok i klimat.